Makaron orkiszowy ze szpinakiem
Jak się okazuje - niejedzenie pszenicy jest zupełnie łatwe. Wystarczy zamienić chleb pszeniczny na żytni (najlepiej własnej roboty), a makaron (w zależności od dodatków) na orkiszowy, żytni lub (mój faworyt) kukurydziany.
Dziś na blogu przepis na jeden z moich ulubionych sosów do makaronu - szpinakowy. Używam do niego szpinaku baby, sprzedawanego w paczkach jak sałaty, bo jest dużo łatwiejszy w obsłudze (a zwłaszcza czyszczeniu) niż ten "dorosły". Wystarczy opłukać go na sitku i przebrać listki.
Składniki:
Przepis:
Szpinak dokładnie płuczemy na sitku (lubią się w nim ukrywać ziarenka piasku), a następnie wrzucamy na suchą rozgrzaną patelnię. Gdy zmniejszy objętość, a płyn, jaki wypuścił, wyparuje, dodajemy trochę oliwy, zmiażdżony czosnek i kruszymy ser pleśniowy. Gdy ser się roztopi, dokładamy kilka łyżek śmietany lub jogurtu i doprawiamy pieprzem i solą.
Chwilę wcześniej wstawiamy wodę na makaron (najlepiej posolić ją dopiero gdy zacznie wrzeć, żeby nie spowalniać tego procesu). Mój orkiszowy gotuje się błyskawicznie - wystarczy my około 3-5 minut. Ma lekko orzechowy posmak, który idealnie pasuje do sosu.
Sos powinien się chwilę pogotować (jakieś 5-7 minut), żeby smaki płynnych już składników się ładnie połączyły. Ser nie rozpuści się w 100%, pozostaną małe grudki, które bardzo dobrze smakują ze szpinakiem.
Można podawać z przekrojonymi na pół pomidorkami koktajlowymi, ale ja nie miałam ich akurat pod ręką :)
Smacznego!









Dziś na blogu przepis na jeden z moich ulubionych sosów do makaronu - szpinakowy. Używam do niego szpinaku baby, sprzedawanego w paczkach jak sałaty, bo jest dużo łatwiejszy w obsłudze (a zwłaszcza czyszczeniu) niż ten "dorosły". Wystarczy opłukać go na sitku i przebrać listki.
Składniki:
- 2 paczki szpinaku baby - po obróbce termicznej zostanie nam garstka listków;
- kawałek sera Lazur błękitnego;
- śmietana 12% lub gęsty jogurt naturalny (kilka łyżek);
- 2-3 ząbki czosnku;
- makaron orkiszowy lub żytni;
- sól, pieprz, oliwa.
Przepis:
Szpinak dokładnie płuczemy na sitku (lubią się w nim ukrywać ziarenka piasku), a następnie wrzucamy na suchą rozgrzaną patelnię. Gdy zmniejszy objętość, a płyn, jaki wypuścił, wyparuje, dodajemy trochę oliwy, zmiażdżony czosnek i kruszymy ser pleśniowy. Gdy ser się roztopi, dokładamy kilka łyżek śmietany lub jogurtu i doprawiamy pieprzem i solą.
Chwilę wcześniej wstawiamy wodę na makaron (najlepiej posolić ją dopiero gdy zacznie wrzeć, żeby nie spowalniać tego procesu). Mój orkiszowy gotuje się błyskawicznie - wystarczy my około 3-5 minut. Ma lekko orzechowy posmak, który idealnie pasuje do sosu.
Sos powinien się chwilę pogotować (jakieś 5-7 minut), żeby smaki płynnych już składników się ładnie połączyły. Ser nie rozpuści się w 100%, pozostaną małe grudki, które bardzo dobrze smakują ze szpinakiem.
Można podawać z przekrojonymi na pół pomidorkami koktajlowymi, ale ja nie miałam ich akurat pod ręką :)
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz